Za to możemy dostać karę grzywny do nawet 500 złotych!
Dokarmianie ptaków kojarzy się raczej z altruistycznym gestem lub miłą aktywnością w parku lub na rynku miasta. Trzeba jednak uważać, gdyż może to wyrządzić więcej szkód niż pożytku
Dokarmianie ptaków w mieście stanowi spory problem, gdyż ich odchody niszczą elewacje budynków, zanieczyszczają balkony, samochody oraz pomniki oraz zawierają wirusy oraz pasożyty, które są niebezpieczne dla ludzi. Natomiast czyszczenie oraz usuwanie szkód może nas sporo kosztować. Ponadto, mimo że rozsypywane jedzenie jest dedykowane ptakom, to często zwabia ono szczury oraz robactwo, te natomiast stwarzają zagrożenie epidemiologiczne.
Co prawda prawo w Polsce nie zabrania dokarmiania ptaków, jednak straż miejska może powołać się na artykuł 145 Kodeksu wykroczeń, według którego osoba zanieczyszczająca lub zaśmiecająca miejsca publiczne, takie jak drogę, ulicę, plac, trawnik lub ogród podlega karze grzywny do 500 zł albo karze nagany. Zatem za dokarmianie ptaków możemy dostać mandat o kwocie od 20 do nawet 500 złotych, zależnie od wyrządzonych szkód.
Same zwierzęta również mogą ucierpieć przez takie postępowanie. Wbrew powszechnym przekonaniom, ptakom nie należy dawać do jedzenia pieczywa, gdyż zawiera ono kwas chlebowy, który zakwasza ptasi układ trawienny. Może się to skończyć biegunkami, kwasicą żołądka i zespołem anielskiego skrzydła, który dla ptaków jest nieuleczalny. Poza tym pieczywo wyrzucone na trawę lub chodnik szybko pleśnieje, co również jest szkodliwe dla żywych organizmów.
Ponadto karmienie chlebem kaczek czy łabędzi zmienia ekosystem zbiorników wodnych, co może skończyć się rozwojem glonów. Te z kolei wytwarzają substancje toksyczne dla ryb, które są głównym pożywieniem ptactwa wodnego. Nie dotyczy to oczywiście tylko pieczywa. Dawanie ptactwu wędlin, serów, słodyczy lub słonych przekąsek może mieć przykre skutki, gdyż są to produkty przetworzone, które zawierają dużo konserwantów oraz soli.
Jeżeli faktycznie chcemy pomagać ptakom, możemy dokarmiać je tylko w okresach, gdy mają ograniczony dostęp do pożywienia, to znaczy podczas zimy. Wtedy najlepiej napełniać karmniki w parkach, ogrodach lub na balkonach. Dobrym pokarmem będą wszelkie ziarna, takie jak zboża, groch, słonecznik, kukurydza oraz pestki dyni. Ponadto dobrym wyborem są surowe lub suszone owoce, gotowane warzywa oraz słonina. W pobliżu karmnika można ustawić też poidełko, a sam karmnik należy cyklicznie czyścić i opróżniać z resztek, gdyż one również mogą się zepsuć.
Źródło: Interia
Gosia ma 28 lat i jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnopolskimi. Interesuje się sztuką i literaturą XX wieku.