Te produkty zdrożeją najbardziej. Ile zapłacimy za świąteczne zakupy w tym roku?
Jak prognozują autorzy raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych”, koszyk tegorocznych zakupów na Wielkanoc będzie droższy średnio o około 3 procent w podrównaniu do 2023 roku. Za większość produktów zapłacimy więcej
Kilka dni temu opublikowany został raport „Indeks cen w sklepach detalicznych” UCE Research i Uniwersytetów WSB Merito. Jego autorzy przewidują, że w tym roku podstawowe produkty zdrożeją przed świętami średnio o około 3 procent rok do roku. Największych podwyżek możemy spodziewać się wśród takich artykułów jak keczup, majonez, musztarda (12,1 procent rok do roku), słodycze i desery (10,5 procent) oraz chemia gospodarcza (9,4 procent).
Z kolie ryby, wędliny oraz nabiał podrożeją odpowiednio o 2,7 procent, 2,5 procent, 1,7 procent i 0,4 procent rok do roku. Nieznacznie stanieją owoce stanieją, bo zaledwie o 0,1 procent w ujęciu rocznym. Autorzy raportu przewidują, że w marcu ceny wzrosną maksymalnie o około 3 procent rok do roku.
Analitycy UCE Research, wyjaśnili, że w epicentrum inflacji, która miała miejsce rok temu, wzrost przekraczał 20 procent rok do roku. Uspokajają, że obecnie nic dramatycznego nie powinno się wydarzyć. Niepokojący może być jedynie powrót normalnej stawki VAT na niektóre artykuły żywnościowe. Taka sytuacja może zachęcić sprzedawców do tymczasowego podniesienia cen, aby na początku nadchodzącego miesiąca je obniżyć i komunikować, że w danej sieci handlowej produkty nie drożeją, a wręcz tanieją.
Podobnie było podczas wprowadzania zerowego VAT-u, kiedy to sztucznie podnoszono ceny na chwilę, aby potem pokazać obniżki. Jednak ta kwestia nie jest do końca pewna. Z kolei Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW podaje, że okres przedświąteczny sprzyja podwyższaniu cen.
Jednak w związku z doświadczeniami sprzed ubiegłorocznego Bożego Narodzenia można wywnioskować, że konsumenci nie akceptują takich praktyk, co powstrzyma sklepy przed wprowadzeniem znacznych podwyżek. Jak dodała, wówczas wysoki wzrost cen sprawił, że klienci wystawili „czerwoną kartkę” sklepom, co przełożyło się na zmniejszony popyt oraz kiepskie wyniki sprzedaży i tym razem sklepy raczej nie będą skłonne do takich działań.
Źródło: tvn24.pl
Gosia ma 28 lat i jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnopolskimi. Interesuje się sztuką i literaturą XX wieku.