400 zł miesięcznie do emerytury za każde wychowane dziecko. Seniorzy czekają na decyzję prezydenta
Emeryci z czasów PRL-u wracają z petycją do prezydenta. Chcą 800 złotych miesięcznie za każdego potomka, który dziś pracuje i płaci podatki w Polsce. Ich argument jest prosty: wychowali obecnych podatników bez złotówki wsparcia od państwa, więc teraz należy im się rekompensata.
Nowa petycja w sprawie „800 plus dla seniorów” wpłynęła w maju 2025 roku do Kancelarii Prezydenta RP. To już kolejna próba przebicia się z tym postulatem do najwyższych władz – pierwsza trafiła do prezydenta Andrzeja Dudy w 2023 roku, ale została przekazana do ministerstwa bez konkretnych działań.
Autorzy petycji nie mają wątpliwości – to kwestia elementarnej sprawiedliwości społecznej. Rodzice z tamtych czasów wychowywali dzieci w trudnych warunkach ekonomicznych, bez becikowego, 500 plus, 300 plus na wyprawkę szkolną czy babciowego. Wszystko robili na własny koszt, często ograniczając się w podstawowych potrzebach.
Rekompensata za 172 tysiące złotych strat
Wyliczenia są bezlitosne dla seniorów. Za dwanaście lat pobierania 800 plus dzisiejsze rodziny otrzymują łącznie 115 200 złotych na jedno dziecko. Jeśli doliczyć wcześniejszy program 500 plus, który obowiązywał przez osiem lat, łączna strata wynosi właśnie te 172 800 złotych za każdego potomka.
W przypadku małżeństw, gdzie dziecko wychowywane było wspólnie, propozycja zakłada podział kwoty po 400 zł dla każdego z rodziców. To logiczne rozwiązanie, bo oboje rodzice ponosili koszty wychowania.
Jak podaje portal Infor.pl, głównym argumentem petycji jest przekonanie, że „osoby, które poświęciły lata na wychowanie dzieci, zasługują na dodatkowe wsparcie emerytalne jako rodzaj rekompensaty za trud i lata, kiedy system nie oferował im tego typu wsparcia”.
Nie tylko seniorzy czują się pokrzywdzeni
Problem nie dotyczy wyłącznie emerytów z czasów PRL-u. W przestrzeni publicznej coraz głośniej mówi się również o pięćdziesięciolatkach, którzy wychowywali dzieci tuż przed wprowadzeniem programu 500 plus w 2016 roku.
Ta grupa też czuje się pominięta przez system. Ich dorosłe dzieci nie kwalifikowały się już do świadczenia, a oni sami nie mogli skorzystać z żadnej formy wsparcia rodzinnego. Dziś patrzą, jak młodsze pokolenia otrzymuje setki złotych miesięcznie, podczas gdy oni przez lata radzili sobie sami.
Portal Forsal.pl przytacza wypowiedź małżeństwa Traczyków z czasów PRL-u: „Należymy do rodziców z czasów PRL-u. Łatwo nie było, ale zrobiliśmy wszystko, żeby nasza córka i synowie zdobyli wyższe wykształcenie. Daliśmy radę, a naszym dzieciom dobrze się powodzi. Dzisiaj rodzinom jest łatwiej. Dostają 800 plus, 300 plus na wyprawkę szkolną, teraz jest jeszcze babciowe”.
Ministerstwo odmawia, ale presja rośnie
Ministerstwo Rodziny w odpowiedzi na petycję zaznaczyło, że obecne przepisy dotyczące programu 800 plus nie obejmują emerytów ani dodatków wstecznych, jak informuje portal Warszawa w Pigułce. Resort przekazał sprawę dalej, nie podejmując konkretnych działań ustawodawczych.
Departament polityki rodzinnej jasno stwierdził, że „ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci nie reguluje zagadnień związanych z dodatkami do emerytur”. Tym samym propozycja została odrzucona jeszcze na poziomie ministerialnym.
Jednak presja społeczna stale rośnie. W mediach społecznościowych temat regularnie powraca, a seniorzy nie zamierzają rezygnować ze swoich postulatów. Czują się pominięci w strumieniu rządowych pieniędzy, który od lat płynie do młodszych pokoleń.
Nowy kontekst daje nadzieję na przełom
Sytuacja może się zmienić w świetle innych rządowych planów. Ministerstwo Pracy zapowiedziało już w projektach dotyczących umów cywilnoprawnych, że nowe przepisy mogą działać wstecz. Jak podaje portal Goniec.pl, reforma wliczania do stażu pracy umów cywilnoprawnych ma obejmować również wcześniejsze okresy zatrudnienia.
Ten precedens otwiera nowe możliwości dla zwolenników 800 plus dla seniorów. Jeśli prawo może działać wstecz w jednym przypadku, dlaczego nie w innym? To argument, który coraz częściej pojawia się w dyskusjach.
Teoretycznie więc nie ma prawnych przeszkód, żeby nowe świadczenie obejmowało także dzieci wychowane przed uruchomieniem programu. Wszystko zależy od woli politycznej i dostępności środków w budżecie.
Gigantyczne koszty jako główna przeszkoda
Problem tkwi w finansach. Wprowadzenie 800 plus dla seniorów oznaczałoby ogromne obciążenie budżetowe. W Polsce mieszka około 9 milionów emerytów, a większość z nich wychowała co najmniej jedno dziecko.
Nawet przy bardzo konserwatywnych szacunkach koszt wyniósłby kilkadziesiąt miliardów złotych rocznie. To kwota porównywalna z całkowitym budżetem obecnego programu 800 plus dla dzieci.
Przy obecnych wyzwaniach budżetowych trudno sobie wyobrazić wprowadzenie tak kosztownego programu. To właśnie względy finansowe prawdopodobnie decydują o chłodnym przyjęciu propozycji przez rząd.
Alternatywne rozwiązania na stole
Ponieważ regularne świadczenie 800 plus dla seniorów wydaje się trudne do przeforsowania, pojawiają się kompromisowe pomysły. Najczęściej mowa o jednorazowej rekompensat, jak informuje portal Infor.pl.
„Padł ciekawy pomysł jednorazowej rekompensaty za trud wychowania dziecka, dzieci, bez pomocy państwa. Oczywiście nie chodzi o wielkie kwoty, bo budżet państwa nie pozwoliłby sobie z tym, ale chociaż kilkadziesiąt, no ewentualnie kilkanaście tysięcy dla rodziców, którzy mają dzieci pracujące i odprowadzające podatki w Polsce” – czytamy na portalu.
Taka opcja byłaby mniej obciążająca dla budżetu niż regularne miesięczne wypłaty. Jednocześnie stanowiłaby formę uznania dla wkładu starszego pokolenia w budowanie dzisiejszego społeczeństwa.
Co dalej z postulatami?
Dalsze losy propozycji zależą od stanowiska władz. Zgodnie z prawem, prezydent może skierować inicjatywę ustawodawczą do Sejmu lub przekazać sprawę właściwemu organowi.
Na razie nie wiadomo, czy prezydent zajmie się tą kwestią. Jednak środowiska senioralne nie odpuszczają i regularnie przypominają o swoich postulatach. Coraz częściej pojawia się także pytanie o stanowisko nowego prezydenta w tej sprawie.
Niezależnie od finansów, sprawa 800 plus dla seniorów dotyka fundamentalnej kwestii sprawiedliwości międzypokoleniowej. Dzisiejsi seniorzy nie tylko wychowali obecne pokolenie podatników, ale także przez dziesięciolecia płacili składki na system emerytalny. Teraz, gdy potrzebują wsparcia, czują się zapomniani przez państwo, które hojnie wspiera młodsze pokolenia.
Czy ich głos zostanie wreszcie usłyszany? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – seniorzy nie zamierzają milczeć i będą walczyć o to, co uważają za swoją należność.

W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.
