Trafił do więzienia za grę w „trzy kubki”
„Każdy dzisiaj wygrać może, kiedy szczęściu dopomoże”. Kwestię tę wypowiadał główny bohater filmu „Jak rozpętałem II Wojnę Światową”. Teraz jednak gry hazardowe wymagają zezwolenia. Nawet gra w „trzy kubki”.
Fot. Pixabay
W połowie sierpnia br. Policjanci Wydziału Prewencji z Komisariatu Policji V w Krakowie postanowili skontrolować miejsce, w którym według zgromadzonych informacji miały być organizowane nielegalne zakłady hazardowe.
Patrolując rejon jednego z bazarów mieszczącego się na ternie Krakowa, zauważyli mężczyznę, który namawiał obecne tam osoby do gry w tzw. „trzy kubki’’. Gra ta miała polegać na losowym ustawieniu trzech kubków, gdzie jeden z nich miał na spodzie naklejkę. Jeśli osoba biorąca udział w grze wskazała prawidłowy krążek, zainwestowana przez nią suma miała zostać podwojona.
W trakcie dalszej obserwacji okazało się, że namowy mężczyzny okazały się skuteczne wobec dwójki przechodniów. Osoby te dały się namówić do gry, inwestując w nią kwotę 100 zł. W tym momencie funkcjonariusze zdecydowali się na interwencję.
58-letni mieszkaniec powiatu tatrzańskiego został wylegitymowany. Przyznał się do organizowania gry hazardowej, z której czerpał korzyści majątkowe. Jak oświadczył, nie jest to jego pierwszy raz, a tego typu działalność stanowi dla niego formę utrzymania.
Gry organizował nie tylko w Krakowie, lecz na terenie całej Polski. Ponadto funkcjonariusze w trakcie podjętych czynności ujawnili przy mężczyźnie oraz w pojeździe, który zaparkował nieopodal gotówkę w kwocie ponad 14 000 zł. Została ona zabezpieczona w związku z podejrzeniem, że pochodzi z urządzanych przez mężczyznę gier hazardowych i może teraz ulec przepadkowi.
58-latek otrzymał wezwanie do stawiennictwa w Komisariacie Policji V w Krakowie celem przeprowadzenia dalszych czynności w tej sprawie. Za czerpanie korzyści majątkowych z nielegalnych gier hazardowych polskie prawo przewiduje kare aresztu, ograniczenia wolności bądź grzywnę.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.