Trafiła do więzienia, bo … błędnie obliczyła datę przedawnienia czynu karalnego
Kryminalni z VIII Komisariatu Policji w Krakowie zatrzymali 36-latkę, która od 11 lat była poszukiwana listem gończym.
W 2008 r. kobieta chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwa (m.in. oszustwa), wyjechała z kraju. Okazało się, że ukrywała się przed organami ścigania na terenie Austrii. Oszustka liczyła na bezpieczny powrót do kraju po przedawnieniu karalności. Obliczyła, że nastąpi ono w 2018 roku. Nie doczytała jednak, że zatarcie występku, za który usłyszała wyrok pozbawienia wolności, następuje dopiero po upływie … 15 lat.
Dlatego nie kryła zdziwienia, gdy kilka dni temu po przylocie do Balic została zatrzymana na lotnisku, a następnie doprowadzona do zakładu karnego, w którym spędzi kilkanaście najbliższych miesięcy.
W Krakowie w Pigułce pracuje na stanowisku redaktora. Zajmuje się tematami miejskimi. Lubi poznawać nowych ludzi i nowe miejsca.