Wandale zamiast pociągów, pasażerów i najemców.
Aż 300.000.000 złotych kosztowała łącznica PKP Zabłocie-Krzemionki. Teraz, każdego dnia przejeżdżają tędy… trzy pociągi pasażerskie, a ani jeden nie zatrzymuje się na nowoczesnej stacji Kraków Podgórze, która powstawała równocześnie z łącznicą.
Kontrowersyjna łącznica miała być jedną z najważniejszych inwestycji PKP w Krakowie w ostatnich latach, a jej budowa powodowała wielkie utrudnienia w ruchu w Podgórzu. Powstała głównie po to, by pociągi jadące od strony Zakopanego nie musiały w Płaszowie zmieniać kierunku jazdy, ale mogły bezpośrednio dojeżdżać do centrum Krakowa.
Na końcach łącznicy powstały dwie nowe stacje: Kraków-Zabłocie i Kraków-Podgórze, ktora jest obecnie wyłączona z użytku i nie zatrzymują się tam żadne pociągi.
Obecnie trwają jeszcze prace w sąsiedztwie łącznicy. Budowane są m. in. tory między centrum Krakowa, a Bieżanowem, co powoduje bardzo duże utrudnienia dla pociągów.
Dodatkowo nie udało się znaleźć najemców lokali użytkowych na nowych stacjach. przez co PKP nie zarabia na czynszu z nich.
Równocześnie łącznica i stacja w Podgórzu zostały już kilkakrotnie pomazane przez wandali. Ogromne graffiti znajdują się m. in. na wewnętrznej części estakady, tuż przy torach. Niestety kamery monitoringu nie pomogły w złapaniu sprawców, gdyż część z nich zwisa pionowo w dół, choć to akurat zdaniem kolejarzy wina wandali.
Niestety z uwagi na specyfikę materiału, z jakiego są wykonane pomazane elementy poszycia łącznicy oraz miejsca ich występowania, usunięcie pseudograffiti wymaga użycia specjalistycznego sprzętu i środków, a firma która się tym zajmie zostanie wyłoniona w przetargu.
Pasażerowie skarżą się też na brud na stacji Podgórze. Okazuje się bowiem, że „ze względu na tymczasowe wyłączenie przystanku z użytku jest on sprzątany rzadziej niż inne tego typu obiekty znajdujące się w utrzymaniu PLK”.