Policja w szoku. „Czegóż to człowiek nie ukradnie”
Policjanci byli w szoku, gdy dostali informację z podtarnowskiej stadniny koni o kradzieży. Okazało się, że zniknęło… siodło.
„Czegóż to człowiek nie ukradnie” – dziwi się policja opisując nietypową interwencję.
„Końcem marca z terenu podtarnowskiej stadniny koni zniknęło …siodło, z popręgiem, kantarem i ogłowiem. Kradzież wartych ponad 5 tysięcy złotych przedmiotów została zgłoszona policji.
Sprawą zajęli się nią kryminalni z komisariatu Tarnów-Centrum i trzeba przyznać, że nie dali szansy złodziejowi na zbyt długie nacieszeniem się łupem. Wytypowany bezbłędnie sprawca, którym okazał się być 42-letni mieszkaniec Tarnowa, został zatrzymany wczoraj na jednym z osiedli, w momencie gdy przewoził skradzione w Skrzyszowie siodło.
Mężczyzna chcąc nie chcąc ostatnią noc spędził w zamknięciu, a dziś rano spotkał się z policyjnymi śledczymi, którzy przedstawili mu zarzut.
Za kradzież grozi od 3 miesięcy nawet do 5 lat więzienia. Sprawca chce skorzystać z możliwości dobrowolnego poddania się karze.
Odzyskane siodło wkrótce powróci do stadniny” – podsumowuje policja.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.