Oszukała „babcie” na 143.000 złotych
Sprawczyni wyłudzeń „na wnuczkę” odpowie przed krakowskim sądem za oszustwa na 143.000 zł.
37-letnia Aneta M., podając się za wnuczkę oszukiwała mieszkanki Krakowa, Bochni, Wadowic i Cieszyna. Kobieta nie przyznaje się do winy.
Sprawczyni działała głównie na terenie Małopolski. Oszuści mieli wypróbowaną metodę działania – Aneta M. dzwoniła do ofiary i podawała się za jej wnuczkę.
Mówiła, że ktoś z bliskiej rodziny spowodował np. wypadek drogowy i potrzebne są pieniądze na kaucję. Gotówkę zawsze odbierał wspólnik oszustki podając się np. za pracownika policji.
Oszukać w ten sposób udało się kilka osób. Ofiary w dobrej wierze dawały oszustom nawet po 20.000 złotych, a rekordzistka przekazała aż 60.000 zł, chcąc ratować syna przed aresztem za rzekome potrącenie kobiety.
Troje oszustów już usłyszało w tej sprawie prawomocne wyroki. Teraz oskarżona jest jeszcze Aneta M., której grozi 8 lat więzienia.