Czarny dym świadczył sam o sobie. On to wszystko palił w ognisku i nas truł!
Tego nie dało się nie zauważyć. Uwagę krakowskich strażników miejskich patrolujących rejon Wzgórz Krzesławickich przykuł czarny dym unoszący się nad jedną z działek.
Patrol zlokalizował jego źródło, którym okazało się być ognisko na terenie placu budowy.
Pracownik spalał w nim styropian, siatkę elewacyjną, butelki pet oraz puszki. W związku z popełnionym wykroczeniem mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł.