Strażnicy pomogli niewidomemu Słowakowi. Spędził 5 godzin na przystanku
Do dyżurnego krakowskiej Straży Miejskiej zadzwoniła zaniepokojona kobieta informując, że na przystanku MPK pomiędzy ulicami Unruga, a Winnicką od 5 godzin siedzi jakaś osoba w zimowej kurtce, prawdopodobnie potrzebuje pomocy.
Wysłani na miejsce strażnicy zastali tam zaniedbanego mężczyznę słowackiego pochodzenia, w średnim wieku, jak się okazało niewidomego. Ponieważ mógł być odwodniony, dyżurny wezwał karetkę pogotowia. Okazało się, że mężczyzna nie kwalifikował się do leczenia. Nie był także w zainteresowaniu policji.
Strażnicy rozpoczęli poszukiwania dla niego noclegu w krakowskich schroniskach. Ze względu na fakt, że nie mówił po polsku i był niewidomy, nie było to łatwe.
Ostatecznie po kontakcie z konsulem Słowacji i jego pomocy, zorganizowano mężczyźnie bezpieczny nocleg w schronisku.
Źródło: Straż Miejska Miasta Krakowa