Klienci byli tak niezadowoleni z obsługi w restauracji, że zginąć przez nich mogły przypadkowe osoby
Dwóch mężczyzn – 33-latek i 19-latek – byli klientami lokalu gastronomicznego na Krowodrzy. Pomiędzy nimi, a obsługą lokalu doszło do kłótni na tle zamówienia, zapłaty i czasu oczekiwania.
Niezadowoleni klienci przenieśli się w inne miejsce, lecz później postanowili podpalić restaurację na Krowodrzy. Przyszli więc pod lokal z butelkami z łatwopalną substancją, którymi rzucili w ścianę podpalając elewację budynku.
W tym czasie w lokalu znajdowali się ludzie, więc ich życie i zdrowie zostały poważnie zagrożone. Po podpaleniu sprawcy uciekli.
Wysłani na miejsce policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania podpalaczy. Stosunkowo szybko ich dostrzegli i zatrzymali.
Od sprawców nadal czuć było było silną woń nafty, a w kieszeniach mieli zapalniczki.
Okazało się, że 33-latek i 19-latek są mieszkańcami Krakowa. Podczas zdarzenia 19-latek był nietrzeźwy – miał 1,4 promila alkoholu w organizmie.
Właściciel lokalu oszacował szkody na 2.000 zł. Sprawców przewieziono do komisariatu, a prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do lokalu gastronomicznego, który uszkodzili.
Podpalacze odpowiedzą za zniszczenie mienia. Grozi za to do 5 lat więzienia. Wyższa kara grozi im za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.