Niszczą, a mieli remontować. Kroczący skandal w Nowej Hucie
Krakowska Nowa Huta jest, nie tylko zdaniem architektów, bezsprzecznie jednym z najciekawszych zespołów urbanistycznych. Niestety jej mieszkańcy coraz częściej skarżą się, że termomodernizacje i remonty niszczą wyjątkowe zabytki tego miejsca.
Warto pamiętać, że Nowa Huta jest wpisana jako obszarowy wpis do rejestru zabytków. Są w nim niektóre budynki, ale nie całość przestrzeni, która powinna być chroniona.
Ochroną objęty jest układ ulic, placów, zieleńców oraz bryły i gabaryty budowli, wystrój architektoniczny i układ zieleni. Mimo to administratorzy i właściciele nagminnie prowadzą remonty bez kontroli konserwatorskiej, co prowadzi do niszczenia oryginalnych fasad, zmiana kolorów budynków, a nawet usuwania zabytkowych detali i elementów.
Powszechną zmorą jest obklejanie zabytkowych fasad płytami styropianowymi. Zaciera to proporcje, a oryginalne detale są zniekształcane.
Dramatyczne efekty daje też zmiana kolorystyki. Nie każdy pamięta, że Nowa Huta była niegdyś kolorowa. W trakcie remontów niszczone są oryginalne stolarki okienne i drzwiowe, likwidowane są kute balustrady i ozdobne latarnie, niszczone murki.
Mimo, że mieszkańcy wielokrotnie próbowali zgłaszać to do Miejskiego Konserwatora Zabytków, nic to nie dało.
Niestety takie termomodernizacje i remonty mogą doprowadzić do utraty dziedzictwa architektonicznego, różnorodności i unikatowości tego unikatowego miejsca.