Młody mężczyzna zginął od ciosu nożem. Sprawca przekonuje, że to nie jego wina
Do zdarzenia doszło w niedzielę przy ul. Marchołta na Prądniku Czerwonym. 24-letni mężczyzna został śmiertelnie pchnięty nożem przez 19-latka. Sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu.
Sąd zatrzymał podejrzanego młodego mężczyznę na trzy miesiące.
19-latek nie zaprzecza, że brał udział w tym zdarzeniu, jednak wskazuje, że jedynie bronił się przed napastnikiem.
Dawid K. nie przyznał się do winy. Postawiono mu zarzut zabójstwa. grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności.