Turyści: „W Zakopanem chodniki nie służą do chodzenia”
Chociaż w Małopolsce ferie są dawno za nami, w mazowieckim i innych województwach ferie dopiero się zakończyły. Turyści chwalą Zakopane, ale nie pozostawiają suchej nitki na chodnikach.
Zarówno na forach, jak i grupach turyści chwalą atrakcje w Zakopanem. Jedyne zastrzeżenie odnosi się do chodników.
Z powodu dużych opadów śniegu warunki do chodzenia były naprawdę ciężkie. Co prawda miasto dbało o odśnieżanie chodników, ale te w szybkim tempie zamieniały się w lodowiska. Turyści zauważają, że nie widzieli żadnych służb odpowiedzialnych za sypanie solą lub piachem by tę sytuację poprawić.
Sprawę zbadaliśmy i rzeczywiście okazało się, że chodniki i drogi w Zakopanem są bardzo śliskie. Sytuacja taka panowała nie tylko na głównych ulicach i atrakcjach turystycznych Zakopanego, jak Krupówki czy wyciąg na Gubałówkę, ale także na drodze do dworca kolejowego.
W związku z tym niektórzy pisali, że woleli chodzić po śniegu niż po odśnieżonych chodnikach. Były bowiem bardziej śliskie niż leżący obok nich śnieg.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.