Mały turysta zgubił się w centrum Krakowa
Nerwowe chwile przeżyła rodzina 10 letniego Miłosza, który przepadł bez śladu w centrum miasta. Na szczęście chłopcem zainteresował się przechodzień. Mężczyzna wykręcił numer 986 i powiadomił o zdarzeniu naszego dyżurnego, a ten wysłał na miejsce patrol.
Okazało się, że chłopiec chwilę wcześniej przyjechał do Krakowa wraz z ojcem. Zaparkowali w centrum, wysiedli i poszli w kierunku Rynku. Niestety po chwili chłopak zobaczył, że jest sam. Zdenerwowany próbował wrócić na parking, ale bezskutecznie.
Cała historia skończyła się happy endem. Strażnicy przewieźli 10-latka na posterunek policji w Rynku Głównym, gdzie po kilku minutach pojawił się jego tata. Podziękował funkcjonariuszom za pomoc i odebrał „zgubę”.
Na do widzenia dostali opaski identyfikacyjne, które od kilku dni można już bezpłatnie pobierać w naszych oddziałach oraz właśnie na posterunku w Rynku. Gdyby Miłosz miał taką opaskę zanim się zgubił, jego tata znalazłby go dużo szybciej!
fot. pixabay.com
W Krakowie w Pigułce pracuje na stanowisku redaktora. Zajmuje się tematami miejskimi. Lubi poznawać nowych ludzi i nowe miejsca.