Minister zdrowia przyznał, że boi się drugiej fali. „Pierwsza za nami”
Minister Zdrowia Łukasz Szumowski przyznał w rozmowie z serwisem Medonet, że boi się drugiej fali pandemii. Najbardziej koincydencji grypy, paragryp i COVID-19.
Szefa resortu zdrowia zapytano czy boi się pandemii.
„Oczywiście, że tak. Pamiętajmy, że w tej chwili ruszyły już przygotowania do jesieni. To jest ogromne wyzwanie i logistyczne, i medyczne, i organizacyjne. Bo jeżeli popatrzymy na infekcje górnych dróg oddechowych w czasie sezonowej grypy, to jest to tygodniowo kilkaset tysięcy osób. Pojawia się więc ogromny problem z mieszaniem się potencjalnych chorych na COVID-19 i osób, które mają grypę. To niewątpliwie będzie wyzwanie” – odpowiedział.
Zdaniem ministra Szumowskiego mamy za sobą już pierwszą falę koronawirusa. Wskazał, że na razie nie mamy do czynienia z zarażeniami na ulicy, ale głównie z ogniskami. Dodał też, że wszyscy są zgodni, że na jesieni będzie gorzej niż obecnie. „Pierwsza fala jest już za nami, ale wirus nie znika. Tak stanie się dopiero, kiedy będziemy mieli szczepionkę i leki. A teraz patrzymy na dobowe wzrosty i spadki liczby zachorowań” – powiedział szef resortu zdrowia.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.