Przez setki lat bił na alarm. Wczoraj rozbrzmiał ponownie
Nosił nazwę „Dzwon gwałtowny” gdyż na jego dźwięk nikt nie pozostawał obojętny. Głównie alarmował przed niebezpieczeństwem. Wczoraj znowu można było usłyszeć jego dźwięk. Pierwszy raz od ponad 50 lat.
„Dzwon gwałtowny” ponownie zabrzmiał ze szczytu wieży ratuszowej na Rynku Głównym. Pierwotnie wisiał w Kościele Mariackim i od XIV w. pełnił funkcję ostrzegawczą. Stąd jego nazwa. Gdy mieszkańcy słyszeli dźwięk dzwonu, wiedzieli, że zbliża się zagrożenie.
Pod koniec XVII w. został przeniesiony do Ratusza i pełnił tam funkcję gongu zegarowego. Wybijał godziny aż do połowy XX w.
We wtorek rozbrzmiał ponownie. Nie alarmował, ale zaznaczył swoją obecność dokładnie o 17.30
Ponowne uruchomienie dzwonu wiąże się z Dniem Solidarności Miast Światowego Dziedzictwa. To właśnie Kraków jako pierwszy znalazł się na Liście reprezentatywnej niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości prowadzonej przez UNESCO od 2008 r. Stało się tak za sprawą m.in. tradycji szopkarskich.
Dzwon, którego nowe imię brzmi „Bolesław” ma przypominać o tym dziedzictwie kulturowym i tradycjach, które przetrwały od wieków. Nie będzie już alarmował ani wybijał godzin, ale będzie zaznaczał ważne dni i uroczystości w dziejach Krakowa.