Brawo młodzież. Nie przeszli obojętnie wobec staruszka. Ich postawa mogła uratować mu życie
„Była prawie 21, gdy podeszła do nas grupa młodych ludzi prosząc o pomoc. Chodziło o starszego pana, którego zauważyli u wylotu Grodzkiej. Według ich relacji staruszek siedział zziębnięty na ławce na Plantach i rozglądał się bezradnie, jakby kogoś szukał.” – pisze Straż Miejska Miasta Krakowa.
„Podeszliśmy w to miejsce i od razu rozpoznaliśmy opisywanego staruszka. Cały drżał z zimna i miał problemy z mówieniem. Zresztą to, co mówił, to były jakieś pourywane myśli, bez składu i ładu.
Okryliśmy go folią termiczną i wezwaliśmy na miejsce pogotowie. W trakcie oczekiwania na przyjazd karetki zaczęliśmy wypytywać go o dane osobowe. Od słowa do słowa udało się pozyskać najpierw imię, a potem nazwisko. W zasadzie to był punkt zwrotny interwencji, bo jak dyżurny zaczął sprawdzać mężczyznę w rejestrze, to okazało się, że jest poszukiwany (oddalił się z miejsca pobytu).
Choruje na demencje starczą i dlatego nie potrafił wrócić do miejsca zamieszkania.
Ratownicy przebadali go na miejscu, a potem zabrali do szpitala. Stamtąd odebrała go rodzina.” – opisują strażnicy.
W Krakowie w Pigułce pracuje na stanowisku redaktora. Zajmuje się tematami miejskimi. Lubi poznawać nowych ludzi i nowe miejsca.
Adres wydawcy i właściciela portalu:
Capital Media S.C.
ul. Grzybowska 87,
00-844 Warszawa.