Nie żyje polski himalaista. Tragiczny wypadek miał miejsce w Karakorum
Nie żyje himalaista Michał Ilczuk. Informacje o jego śmierci przekazał Polski Himalaizm Zimowy, który powołał się na pakistański portal dawn.com.
Tragiczny wypadek miał miejsce 1 października, podczas wspinaczki na Dih Sar w masywie Khundjerab Muntains w dolinie Shimshal. Michał Ilczuk i Jakub Bogdański byli w obozie w towarzystwie lokalnego przewodnika, który miał 3 dniach wrócić do nich, aby zabrać na himalaistów na dół.
Sami próbowali zdobyć szczyt. Jak informują media z Pakistanu, Michał Ilczuk spadł i dostał poważnej kontuzji. Jakub Bogdański zadzwonił do firmy trekkingowej w Polsce, która skontaktowała się z polską ambasadą w Islamabadzie. Miała rozpocząć się misja ratunkowa.
Michała Ilczuka nie udało się odnaleźć i ocalić. Jego partnera udało się uratować, bo zdołał sam zejść. Bogdański nie odniósł obrażeń, został zabrany został wojskowym helikopterem do Gilgit.