W czasie pandemii i na kwarantannie znacznie częściej sięgamy po alkohol
Pandemia, obostrzenia, kwarantanna, izolacja domowa, praca zdalna lub jej utrata. To wszystko powoduje, że Polacy coraz częściej sięgają po alkohol. Zwyczaje zakupowe znacznie się zmieniły w tym roku. Rzadziej wychodzimy z domu, więc robimy zakupy na zapas. Podobne zapasy dotyczą napojów wyskokowych.
fot. Pixabay
Według analiz Agencji badań Nielsen długotrwałe przebywanie w domu sprzyja sięganiu po alkohol.
Gazeta Krakowska przedstawiła wyniki analiz przeprowadzonych dla Polski. Pandemia mocno wpłynęła na spożycie alkoholu w naszym kraju. Podyktowane jest to nie tylko próbą złagodzenia strachu przed pandemią, ale najczęściej powód jest kuriozalny. Długotrwałe przebywanie w domu i brak możliwości działania poza nim.
Gdy nie musimy wsiadać za kółko, nie musimy stawiać się w pracy, urzędach a z domu wychodzimy co najwyżej po zakupy (choć nawet te można zamówić online z dostawą do domu), wtedy znaczniej chętniej i częściej sięgamy po alkohol.
Wedle analiz Agencji Nielsen, Polacy coraz częściej sięgają po alkohole mocne takie jak rum, gin, tequila czy whisky. Wzrost sprzedaży tych trunków notuje się na poziomach 20 – 30 procent.
Bardzo chętnie sięgamy również po wino, tu wzrosty sprzedaży plasują się w granicach 20 procent. Co ciekawe wśród win, popularnością cieszą się ostatnio wina musujące.
Wzrost sprzedaży piwa nie powinien nikogo dziwić bo ten od wielu miesięcy jest bardzo wysoki i skok o 3 procenty wydaje się skokiem niewielkim. Jednak największym zaskoczeniem jest coraz większe spożycie piw bezalkoholowych. W ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrost sprzedaży w tym sektorze notowany jest na poziomie 26 procent.
