Wigilia w Krakowie. Po raz pierwszy w takiej formie
Od 29 lat Wigilia Bożego Narodzenia organizowana dla bezdomnych była dniem szczególnym. Bezdomni nie tylko mogli liczyć na ciepłe wigilijne potrawy, wsparcie lokalnych gastronomów, władz miasta, harcerzy i duchownych. W tym dniu przede wszystkim nie byli sami. Dla wielu, ten dzień potrafił nieść prawdziwy cud Bożego Narodzenia. Tym razem będzie inaczej.
Wigilia Bożego Narodzenia organizowana dla bezdomnych i ubogich właśnie w tym dniu w którym nikt nie powinien być sam, w Krakowie była obchodzona w sposób szczególny.
W ciągu ostatnich 29 lat spotykało się w tym dniu ok. tysiąca osób. Nie tylko otrzymywali ciepłe, wigilijne potrawy od lokalnych gastronomów, ale mogli też liczyć na wsparcie harcerzy, duchownych, sióstr albertynek i władz miasta. Najmocniejszym aspektem była jednak wspólnota i więź tego dnia.
Bezdomni na chwilę mogli zapomnieć o swojej sytuacji i cieszyć się z tego, że są razem. Dla wielu wspólna Wigilia dawała ogromną siłę. W tym roku jednak siły wspólnoty zabraknie.
Jak informuje Radio Kraków, ze względów zagrożenia epidemicznego Wigilia dla bezdomnych i ubogich w tym roku nie odbędzie się. Ciepłe posiłki będą wprawdzie wydawane w godz. 14-16 w Kuchni św. Brata Alberta ale nie będą mieli szansy zasiąść już do wspólnego stołu.