Zaszczepieni aktorzy tłumaczą z decyzji: „Miała być potrzebna i mądra akcja, a wyszło koszmarnie”
Wśród 18 osób, które zostały zaszczepione w ostatnim czasie, pomimo, że nie są medykami i nie zostały zakwalifikowane do grupy „0”, jest między innymi Maria Seweryn czy Wiktor Zborowski. Aktorzy postanowili skomentować sprawę, wyjaśniając jak to się stało, że otrzymali preparat.
![](https://krakowwpigulce.pl/wp-content/uploads/2020/12/shutterstock_1046242816-e1607515427810.jpg)
Fot. Shutterstock
Krystyna Janda poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że została zaszczepiona przeciwko COVID-19, co wywołało lawinę komentarzy. Zaszczepiła się również jej córka, Maria Seweryn. Zastanawiał wszystkich fakt jak to możliwe, jeśli żadna z nich nie jest medykiem i nie została zakwalifikowana do grupy „0”. Preparat podano w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.
W rozmowie z Polsat News Maria Seweryn również potwierdziła, że otrzymała szczepionkę i wyjaśniła dlaczego tak się stało. Na szczepienia pojechała wraz z ojcem, poruszającym się o kulach. Na miejscu nie było nikogo poza nimi, a lekarka zaprosiła ją mówiąc: „Skoro już pani jest, niech pani wejdzie, jest otwarta dawka”. Maria Seweryn przyznała, że nie jechała tam z zamiarem otrzymania szczepionki i nie miała poczucia, że źle postępuje. Zrozumiała, że jeśli tego nie zrobi, dawka zwyczajnie się zmarnuje. Dodała, że nie pomyślałaby, że wyjdzie z tego taka afera i teraz tego żałuje.
Zaszczepiony został również aktor Wiktor Zborowski. Jak ustalił Polsat News, to Krystyna Janda dzwoniła do aktorów seniorów jeszcze przed świętami z propozycją szczepień. Mieli oni zostać ambasadorami akcji promującej szczepienia. Zborowski krótko skomentował całe zamieszanie, mówiąc:
„Miała być potrzebna i mądra akcja, a wyszło koszmarnie. Ja nie czułem, że się gdzieś wpycham czy sobie coś załatwiam. (…) WUM wystosował takie zaproszenie do teatru do Kryśki Jandy i teatr to koordynował.”
Minister zdrowia Adam Niedzielski już wczoraj zabrał głos w tej sprawie, mówiąc, że jest zdegustowany postępowaniem władz WUM. Dodał, że zlecił Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia pobranie wyjaśnień i nie takie standardy powinna promować uczelnia.