Jarosław Jakimowicz: „nikogo nie zgwałciłem… poprosiła mnie o rozmowę”
Jarosław Jakimowicz odniósł się do doniesień w sprawie gwałtu na uczesniczce konkursu pięknoścu. W rozmowie z tvp.info zapewnił, że jest niewinny. Zapowiedział także, że złoży pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko Piotrowi Krysiakowi, który nagłośnił sprawę.
Jarosław Jakimowicz zapewnia: nikogo nie zgwałciłem
„Ona poprosiła mnie o rozmowę i na to są świadkowie, nie chciała rozmawiać przy nich, bo się boi o swoje życie i że chce mi coś powiedzieć, że ja muszę jej pomóc” – mówił aktor.
„Drugim kłamstwem Krysiaka jest to, że według jego przebiegu zdarzeń dziewczyna uciekła ze zgrupowania i znalazła się w szpitalu ginekologiczno-położniczym w Warszawie, gdzie wezwano policję. Ale ona nie uciekła; policję wezwał organizator na Dworcu Centralnym po tym, jak chciała wepchać jednego z organizatorów pod pociąg” – dodaje.
++
W Krakowie w Pigułce pracuje na stanowisku redaktora. Zajmuje się tematami miejskimi. Lubi poznawać nowych ludzi i nowe miejsca.