Co wiemy o odmianie COVID-19, która występuje w Czechach?
Czeska odmiana koronawirusa jest coraz bardziej popularna na całym świecie. Podobnie jak wariant z Wielkiej Brytanii, charakteryzuje się on brakiem dwóch aminokwasów w białku S wirusa. Czy jest równie zaraźliwy jak pozostałe mutacje COVID-19?

Fot. Shutterstock
W rozmowie z Polską Agencją Prasową, zastępca dyrektora ds. bezpieczeństwa epidemiologicznego i środowiskowego Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego- Państwowego Zakładu Higieny dr Rafał Gierczyński przekazał najważniejsze informacje dotyczące nowej odmiany wirusa SARS-CoV-2, pochodzącej z Czech. Zaznacza, że on, jak każda inna odmiana COVID-19 bardzo szybko rozprzestrzenia się do innych krajów.
Jak tłumaczy ekspert, wirus z Czech charakteryzuje się tym, że w białku S wirusa brakuje dwóch aminokwasów.
„Jest to tzw. delecja. Delecja tych dwóch aminokwasów to też wspólna cecha z wariantem angielskim i duńskim, który wywodzony jest z zakażeń u norek. Oprócz delecji mamy też zamianę aminokwasów w pozycji 614, gdzie D zastąpione zostało przez G, co oznacza, że kwas asparaginowy zastąpiony został przez glicynę. Większość szczepów krążących w Europie ma już taką mutację”
-dodaje dr hab. Rafał Gierczyński. Zdaniem naukowców to właśnie w białku S pojawiają się potencjalnie najbardziej niebezpieczne mutacje, znajdujące się w obszarze wiążącym receptor, które odgrywają ważną rolę przy wnikaniu wirusa do komórki organizmu.
Wariant Czeski, zarówno jak ten występujący w Wielkiej Brytanii, charakteryzuje się wyższą zakaźnością, jednak nie powoduje gorszego przebiegu choroby. Wciąż też nie wiadomo czy jest on odporny na szczepionkę. Niezbędne są do tego kolejne analizy.