Coraz mniej rodziców chce szczepić swoje dzieci. Lekarze apelują!
Jak wynika z najnowszych danych, podczas pandemii COVID-19 coraz mniej rodziców chce szczepić swoje dzieci przeciwko grypie. To może jednak znacząco osłabić organizm najmłodszych i przyczynić się do wielu powikłań.
Pediatra Łukasz Durajski w jednym z najnowszych swoich wpisów w mediach społecznościowych wspomniał o szczepieniach na grypę. Jak wynika z danych Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy, w sezonie 2020/2021 aż dwie trzecie rodziców nie zaszczepiło dzieci, a ponad 60% zadeklarowało, że tego nie zrobi.
Jak tłumaczy lekarz, może to mieć bardzo negatywne skutki. Grypa to choroba, która pojawia się nagle, a jej przebieg może być bardzo gwałtowny. Szczególnie niebezpieczna jest właśnie dla najmłodszych, ponieważ dzieci nie mają jeszcze w pełni rozwiniętego układu odpornościowego. Po przejściu grypy mogą też długo zmagać się z wieloma powikłaniami. Wśród nich jest między innymi zapalenie płuc, zatok czy ucha.
Dlatego najskuteczniejszą formą walki z grypą jest wcześniejsze zaszczepienie się przeciwko niej. Szczepionki na grypę są dostępne w aptekach więc jak zaznacza lekarz, jeszcze nie jest za późno. Szczyt zachorowań często przypada właśnie na czas pomiędzy styczniem a marcem. Dodatkowo, jest to szczególnie ważne w czasie kiedy dzieci są uważane za nosicieli wirusa i łatwo nim zarażają pozostałych, szczególnie już część z nich wróciła do nauki stacjonarnej.