Krakowianka wrzuciła do morza list w butelce. Po 10 latach dostała odpowiedź
Studentka Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie była w Sankt Petersburgu w ramach wymiany studenckiej. Kiedy wrzuciła wiadomość w butelce do morza nie myślała, że dostanie odpowiedź.
Pani Natalia wyrzuciła wraz z koleżanką list w butelce do morza. W środku było także 10 rubli i numer telefonu.
Po 10 latach dostała odpowiedź od Pana Maksima, który znalazł list w Zatoce Fińskiej.
„Maksim jest ekologiem więc przeprosiłam za zaśmiecanie zatoki ale na szczęście nie pogniewał się. Chyba dla każdego byłoby to miłe zaskoczenie, że śmieć nie jest zwykłym śmieciem” – napisała Pani Natalia.

W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.