Makabryczny wypadek. Chłopiec płonął, jak pochodnia
13-letni chłopiec został poważnie poparzony w wyniku wybuchu substancji łatwopalnej. Dziecko zostało zabrane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Krakowie.
Do zdarzenia doszło niedaleko Bielska-Białej. Dwójka rodzeństwa miała dostęp do rozpuszczalników. Nie wiadomo co zrobili, ale doszło do wybuchu.
Sąsiadka zawiadomiła straż informując, ze widziała przez okno płonące dziecko. Przed przybyciem straży ogień został ugaszony przez świadków.
Chłopiec jest poważnie ranny ma poparzone ok. 30 proc. twarzy, klatkę piersiową i ręce. Został zabrany śmigłowcem LPR do szpitala.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.