Łukaszenka się przeliczył. Rosja zabiera głos w sprawie zakręcania gazu

Prezydent Aleksandr Łukaszenka zagroził Europie, że może odciąć gaz. Gazociąg Jamalski poprowadzony jest bowiem przez terytorium Białorusi. W tej sprawie zabrał głos Kreml.

Fot. Shutterstock

„Polska nas straszy, że zamknie granicę. Proszę zamknijcie: mniej migrantów będzie tam się przemieszczać. (…) A jeśli zamkniemy tranzyt (gazu-dop.red.) przez Białoruś? Nie przejdzie przez Ukrainę: granica rosyjska jest tam zamknięta. Przez kraje bałtyckie nie ma dróg. Jeśli zamkniemy ją dla Polaków i np. dla Niemców, to co się wtedy stanie?” – powiedział Łukaszenka, cytowany przez państwową agencję BiełTA.

– Nie pozwolimy, aby nas zastraszano – powiedziała o groźbach białoruskiego dyktatora rzeczniczka Komisji Europejskiej Dana Spinant. Eksperci dodają, że taki scenariusz jest mało realny. Niemożliwość sprzedaży gazu Europie poważnie uderzyłoby w interesy Rosji. Rzeczniczka najprawdopodobniej miała rację, co potwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.  – Łukaszenka nie dyskutował ani nie koordynował z Kremlem swojego oświadczenia w sprawie wstrzymania tranzytu gazu do Europy – powiedział.

Adres wydawcy i właściciela portalu: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa.
Copyright © 2023 krakowwpigulce.pl  ∗  Polityka prywatności  ∗  Adres wydawcy: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa. Kontakt: [email protected]