Lewica otrzymała niepokojące maile: „W waszym biurze jest bomba. Wszyscy będziecie gryźć piach”
W nocy ze środy na czwartek kilkunastu posłów Lewicy otrzymało niepokojące wiadomości. „W waszym biurze jest bomba”-można było przeczytać w mailu. Do biur poselskich wezwano policję i pirotechników.
Kilka minut przed godziną 3:00 w nocy z środy na czwartek na skrzynki mailowe 16 posłów Lewicy, a także biura partyjnego Partii Zielonych trafił mail z groźbą. Otrzymał ją między innymi poseł Krzysztof Gawkowski, posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk oraz posłanka Karolina Pawliczak. Wiadomość informowała o tym, że w ich biurze jest bomba, która wybuchnie w czwartek w południe.
„Bombę zrobiłem z nawozu ANFO, peroksyacetonu, szybkowaru i gwoździ. ******* was, jak bohater Stefan W. tego ********* Adamowicza. Wszyscy będziecie gryźć piach, za to, co mi zrobiliście. Zniszczyliście mi życie. Za to może być tylko jedna kara. Życie za życie. Ukraińcom pomagają, a Polaka prześladują dzień w dzień. Wy ***** zginiecie za to”
-napisał autor, którego tożsamości jeszcze nie ustalono. Na miejsce przyjechali pirotechnicy, pojawiły się specjalnie przeszkolone psy tropiące. Przeprowadzono także ewakuację. Jak się okazało, na miejscu nic nie zostało znalezione. Sprawa zajmuje się policja, która szuka sprawcy.
