Przepłynął 200 metrów i zniknął pod wodą. Świadkowie powiadomili służby
Dunajec zebrał śmiertelne żniwo. W Wesołowie utonął 40-latek.
Nie żyje 40-letni mieszkaniec gminy Zakliczyn. Do tragedii doszło w sobotę 20 sierpnia, przed godziną 16.00. Mężczyzna wypoczywał nad brzegiem rzeki, nad którą przybył razem z psem. Zwierzę czekało na pana na brzegu, kiedy ten wszedł do rzeki.
Niestety po przepłynięciu z nurtem około 200 metrów, mężczyzna zniknął pod taflą wody. Wypoczywające w tym miejscu osoby widząc co się dzieje powiadomiły służby.
Kilka minut później na miejsce dotarli strażacy, służby medyczne oraz policjanci z Tarnowa i Zakliczyna. Rozpoczęły się poszukiwania zaginionego. Kilka minut po godzinie 17.00, 40-latek został wydobyty z wody. Niestety mimo kilku dziesięciominutowej akcji reanimacyjnej nie udało się przywrócić jego funkcji życiowych.
Wykonane na miejscu czynności, pozwoliły wstępnie wykluczyć, aby do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie. Śledztwo w sprawie śmierci mieszkańca powiatu tarnowskiego nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Brzesku, której przedstawiciel uczestniczył w sobotnich oględzinach procesowych.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.