Wysyp polskojęzycznych komentarzy na profilu Black Eyed Peas. „Nie wspierajcie reżimu”

Największym zagrożeniem dla Polski są sami Polacy. Zawsze tak było i zawsze tak będzie”. pisał Andrzej Sapkowski w Lux perpetua. Po rezygnacji Mel C gwiazdą Sylwestra w Zakopanem będzie zespół Black Eyed Peas. Na profilu zespołu w mediach społecznościowych zaroiło się od wpisów potępiających decyzję o występie.

 

Komentujący używają mało precyzyjnego języka. Na kanale mającym 39 milionów obserwujących padają słowa o reżimie, o Korei Północnej… a wszystko w kontekście Polski. Obraz naszego kraju (wcale nie państwowej telewizji, bo widz zza granicy nie zna zawiłości polskiej polityki) we wpisach jest przerażający.

Czytamy więc we wpisach o reżimie w Polsce… bez podawania kontekstu, bez wyjaśnienia sytuacji, a przekaz idzie w świat. Śmiemy wątpić, iż wszyscy obcokrajowcy na świecie wiedzą, co to w ogóle jest PiS i TVP. zamiast tego czytają o tym jak ludzie porównują swój kraj do Korei Północnej.

 

Warto przypomnieć jak wygląda życie w Korei Północnej i dlaczego jej obywatele nie mogą pisać takich rzeczy jak Polacy:

Korea Północna jest znana z bezwzględnego stosowania tortur i brutalnych praktyk wobec więźniów i osób, które są uznane za przeciwników reżimu. Tortury stosowane w kraju obejmują wywoływanie bólu przy pomocy biczów, palenia, klepania, podduszania, uderzania, wykrzykiwania, pozbawiania snu, wyrywania włosów, wykorzystywanie psychologiczne i wiele innych okrutnych praktyk. Tortury są stosowane w celu wymuszenia przyznania się do winy, zmuszenia do współpracy z aparatem bezpieczeństwa lub po prostu wywołania strachu i przerażenia. Więźniowie są również poddawani publicznym upokorzeniom, takim jak pokazywanie ich w telewizji lub wystawianie ich na hańbę w publicznych miejscach.

Prawa człowieka w Korei Północnej są zdecydowanie ograniczone. Władze wykazują nieludzkie i niehumanitarne traktowanie wobec obywateli, a nawet wobec obcokrajowców. Prawo do swobody przemieszczania się jest mocno ograniczone, a media są kontrolowane przez władze. Prawa człowieka, takie jak prawo do wyrażania swoich opinii, do swobodnego zgromadzeń i do swobodnego wyrażania religii są również ograniczone.

Samo wyrażenie sprzeciwu wobec władz jest zakazane, a kary za to są surowe. Ludzie są narażeni na niewolniczą pracę oraz tortury i nieludzkie traktowanie. Władze przeprowadzają rutynowe kontrole i śledzą ludzi, którzy mogą być uważani za politycznie niewygodnych. Prawa człowieka w Korei Północnej są w zasadzie niedostępne, a prześladowanie obywateli za ich przekonania polityczne, religijne i społeczne jest powszechne.

Licznie wklejane są cytaty z wpisu Mel C. tej samej piosenkarki, która w Wielkiej Brytanii krytykowana jest za występ  w Rosji w 2018 roku zaraz po agresji tego państwa na Gruzję i Ukrainę.

Niektóre regiony Rosji wprowadziły prawa lokalne, które również zakazują publicznych wystąpień dotyczących LGBT. W konsekwencji, zarówno w życiu publicznym, jak i prywatnym, osoby LGBT nadal są narażone na dyskryminację i przemoc.

W styczniu 2007 roku mer Moskwy Jurij Łużkow określił parady równości jako „sataniczne” i zapowiedział, że tak jak w 2006 roku, zakaże przeprowadzenia takiej parady w stolicy kraju w 2007. Do parady i tak doszło – około 100 gejów i lesbijek wyszło na ulicę Moskwy. Chcieli oni wręczyć list z protestem wobec zakazu parady merowi Moskwy. Policja usiłowała doprowadzić do rozejścia się marszu i z celowym opóźnieniem reagowała na ataki wobec manifestantów. Manifestacja została zaatakowana przez przedstawicieli młodzieżowych narodowych prawosławnych organizacji i kozaków. Manifestantów wspierała grupa deputowanych do Parlamentu Europejskiego i do parlamentów Włoch, Niemiec i Austrii, która wysłała do mera Moskwy list otwarty z apelem o wydanie zgody na manifestację[10]. Na manifestacji pojawił się także rosyjski zespół muzyczny – t.A.T.u. – który, jak reszta uczestników parady, został zaatakowany i obrzucony jajkami.

W 2007 roku władze Sankt Petersburga również odmówiły zgody na przeprowadzenie w nim parady gejowskiej, tłumacząc, że w tym samym czasie i miejscu mają się odbyć imprezy związane z Dniem Miasta.

Adres wydawcy i właściciela portalu: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa.
Copyright © 2023 krakowwpigulce.pl  ∗  Polityka prywatności  ∗  Adres wydawcy: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa. Kontakt: [email protected]