Nowa opłata w sklepach. Klient sam zdecyduje czy woli dopłacić
Sklepy tną koszty, przyciemniają światło i obniżają temperatury. Możliwości oszczędności już się jednak skończyły. Handlowcy mogą wprowadzić dodatkową opłatę. Klient sam zdecyduje czy chce ją ponieść.
Na horyzoncie widać już wiosnę i lato. W sklepach ruszy klimatyzacja, a lodówki, chłodziarki i zamrażarki będą musiały ciężko pracować, by utrzymać właściwą temperaturę. Ponieważ cena energii elektrycznej poszła mocno w górę, sprzedawcy myślą o wprowadzeniu dodatkowej opłaty.
– Zrozumiałe jest, że niektóre sklepy mogą rozważać wprowadzenie „opłaty lodówkowej”. Jeśli sklep oferuje dodatkową usługę, a za taką uznaje schłodzenie napojów, to prawnie ma możliwość samodzielnej wyceny takiej usługi – wyjaśnił Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności Związek Pracodawców w rozmowie z portalem next.gazeta.pl.
Klient sam zatem zdecyduje czy woli kupić schłodzone napoje w wyższej cenie czy woli ciepłe i będzie mógł schłodzić je sobie w domu.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.