Zakaz telefonów w szkołach: Minister edukacji zabrał głos
Jak już pisaliśmy, Centrum Życia i Rodziny chce, by rząd wprowadził całkowity zakaz używania telefonów komórkowych w szkołach. W tym celu stworzył petycję, która cieszy się bardzo dużą popularnością. Za wprowadzeniem obostrzeń w tej sprawie jest również Minister Edukacji, Przemysław Czarnek.
Minister Czarnek chce, by na terenie szkoły obowiązywał zakaz używania telefonów komórkowych. Nie jest jednak za całkowitym ograniczeniem ich przynoszenia, bo, jak tłumaczy, rodzice mają prawo do kontaktu ze swoimi dziećmi.
– Wchodzimy do szkoły i zostawiamy telefon w szatni lub odpowiedniej szafce. Zabieramy go wychodząc lub jeśli jest pilna konieczność skontaktowania się z rodzicami (…) Rodzice mają prawo do kontaktu z dziećmi, mają swoje programy w tych smartfonach np. obserwują drogę do szkoły, tu musi być wypracowane klarowne, dobre stanowisko – mówił szef resortu edukacji dla Radia Zet. Dodaje, że takiego ograniczenia chcą sami uczniowie. Sam jest przeciwnikiem używania telefonu zarówno na lekcja, jak i przerwach.
Jak tłumaczy Centrum Życia i Rodziny chodzi nie tylko o uzależnienie od smartfonów, ale również problemy, jakie mogą one powodować. Autorzy petycji powołują się na opinie ekspertów, którzy wskazują, że nadużywanie tego typu urządzeń powoduje zaburzenia koncentracji, nadpobudliwość ruchową, a nawet stany lękowe i depresyjne. Powołują się także na badania w szkole. Sami uczniowie przyznają, że są za ograniczeniem. W szkołach podstawowych twierdząco na pytanie odpowiedziała połowa ankietowanych, a w szkołach średnich 31 proc.
Petycję do ministra edukacji podpisało już ponad 10 tys. osób. Samo ministerstwo jest sceptyczne, gdyż wielokrotnie powtarzało, że polskie prawo nie przewiduje możliwości ograniczenia telefonów komórkowych w szkołach.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.