Oszuści podają się na kontrolerów abonamentu RTV
Kontrolerzy chodzą po mieszkaniach i sprawdzają czy płacimy abonament RTV. Nie ma obowiązku ich wpuszczenia, a dodatkowo okazało się, że nie wszyscy wiedzą, jak sprawdzić czy są prawdziwi. Dochodzi do kradzieży i oszustw.
Kontrolerzy Poczty Polskiej chodzą po mieszkaniach i sprawdzają czy płacimy abonament RTV. To czy ich wpuścimy zależy tylko od nas.
Kiedy już kontroler wejdzie do mieszkania może sprawdzić każdy kąt, domagać się od nas dokumentów i druków poświadczających płacenie abonamentu za odbiorniki. Jeżeli ich nie mamy, a posiadamy telewizor lub radio, zapłacimy karę. W 2023 roku to 261 zł za radio i 819 zł za telewizję. Kary się nie sumują więc zależy to od tego, co mamy w domach.
To jednak nie wszystko, bo zaczęli pojawiać sie oszuści, którzy pod pretekstem sprawdzenia odbiornika obrabiają mieszkania. Najczęściej chodzą we dwójkę. Jeden absorbuje kontrolowanego, drugi szuka w mieszkaniu kosztowności. Dlatego, jeżeli zdecydujemy się na przejście przez kontrolę, mamy prawo żądać od kontrolera dowodu osobistego i legitymacji. Ten ostatni dokument zawiera m.in. miejsce i datę wydania, numer, zdjęcie, dane osobowe, stanowisko, okres ważności i pieczęć jednostki, która go wydała.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.