Listonosz przyniósł Ci taki list? Nie otwieraj go pod żadnym pozorem!
Listy przeznaczone do innego adresata czasami trafiają do naszej skrzynki. Co wtedy robić?
Pod żadnym pozorem nie powinniśmy nawet myśleć o otwieraniu takiego listu. Pół biedy jeżeli są to rachunki, gorzej, jeżeli w środku znajdują się informacje poufne np. wyniki badań czy wyciąg z konta bankowego wraz z danymi. Zgodnie z przepisami ten, kto bez uprawnienia zyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
List, który nie jest adresowany do nas powinniśmy wrzucić do skrzynki na zwroty. Niestety niewiele da się zrobić w przypadku korespondencji, która przychodzi do nas notorycznie np. po poprzednim właścicielu. Wyjątkiem są tu banki, które możemy powiadomić o fakcie zmiany adresu przez byłego lokatora.

W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.