Polski autokar na Teneryfie stanął w płomieniach
Przed godziną 17 na Tereneryfie, polski autokar stanął w płomieniach. Spłonął całkowicie.
Autokar służył, jako środek transportu podczas wycieczki fakultatywnej z Costa Adeje do wulkanu Teide.
Z komory silnika nagle zaczął wydobywać się dym. Kierowca sięgnął po gaśnicę, ale okazało się, że jest pusta. Zaczął więc gasić zarzewie wodą. Nic to jednak nie dało i ogień objął szybko cały autobus. Pasażerowie uciekli często zostawiając swoje bagaże. Mimo, że straż szybko ugasiła pożar, turyści z Polski mają pecha, bo w ogniu przepadły pieniądze, telefony, a nierzadko również dokumenty tożsamości, w tym paszporty. Ze wstępnych informacji wynika, że nikomu nic się nie stało.

W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.