Nadchodzi „opłata lodówkowa”? Na horyzoncie kolejne płatności
Koszty energii elektrycznej zmuszają przedsiębiorstwa do cięcia kosztów. Wielu z nich przygasza światło, oszczędza a klimatyzacji, a nawet podnosi temperaturę w lodówkach. Część z powodu kosztów zamyka interes. Czy z tego powodu zostanie wprowadzona „opłata lodówkowa”?
Zima jest dla nas ostatnio łaskawa, ale lato bywa suche i upalne. W takie dni Polacy chłodzą się klimatyzacją i piją dużo płynów. Ponieważ jednak cena energii elektrycznej poszła mocno w górę, sprzedawcy myślą o wprowadzeniu dodatkowej opłaty.
– Zrozumiałe jest, że niektóre sklepy mogą rozważać wprowadzenie „opłaty lodówkowej”. Jeśli sklep oferuje dodatkową usługę, a za taką uznaje schłodzenie napojów, to prawnie ma możliwość samodzielnej wyceny takiej usługi – wyjaśnił Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności Związek Pracodawców w rozmowie z portalem next.gazeta.pl.
Oznacza to, że możemy stanąć przed wyborem: albo kupujemy taniej i chłodzimy napoje we własnym zakresie albo godzimy się na dodatkową opłatę, bo produkty z lodówki będą droższe. Może być jednak też tak, że nic się nie zmieni, bo zadziała presja konkurencji.
![](https://krakowwpigulce.pl/wp-content/uploads/2023/09/354219707_1676689059493220_4444486356977179183_n-e1694101683192.jpg)
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.