Walczyli o jego życie do końca. Lekarze publikują poruszający wpis o śmierci Kamilka: „Ani przez chwilę nie cierpiał”

Przed chwilą media obiegła informacja, że chłopiec zmarł, ponieważ jego obrażenia były zbyt poważne. Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka przekazali, że przegrał walkę z postępującą chorobą oparzeniową, ostrą niewydolnością oddechową i ciężkim zakażeniem całego organizmu. Podczas ostatnich tygodni życia znajdował się w śpiączce farmakologicznej. Opublikowali poruszający wpis.

Fot. Pixabay

„Kamilek zmarł dziś rano.
Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nie leczonymi ranami oparzeniowymi.
Kamilek przez cały czas pobytu w szpitalu był głęboko nieprzytomny. Nie zdawał sobie świadomości gdzie jest, ani co go spotkało. Ani przez chwilę nie cierpiał.
Kamilek otrzymał w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka wszelką możliwą pomoc medyczną.

Korzystał z zaawansowanych metod leczenia, m. in. z respiratoterapii, dializoterapii oraz wysokospecjalistycznej aparatury ECMO, zapewniającej wspomaganie krążenia i pozaustrojowe natlenianie krwi. Był pod ciągłą, niezwykle troskliwą opieką naszego personelu medycznego. To wszystko niestety nie wystarczyło, aby uratować chłopca.
W imieniu personelu szpitala przekazujemy wyrazy głębokiego współczucia biologicznemu ojcu dziecka. Dziękujemy też wszystkim tym osobom, którzy tak bardzo przejęły się losem chłopca. Wspólnie z Państwem, jako personel szpitala, dzielimy dziś wielki smutek z powodu odejścia Kamilka.” – czytamy we wpisie Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II.

„Fakt” informuje, że śmierć nastąpiła w poniedziałek 8 maja o 6:00 rano.

Dziecko zostało brutalnie skatowane przez swojego ojczyma, a cała Polska liczyła na jego powrót do zdrowia. Niestety, to się nie udało.

Matka chłopca zwlekała z wezwaniem pomocy, wprowadzała w błąd pana Artura i szkołę, twierdząc, że Kamilek doznał poparzeń od młodszego brata, który oblał go gorącą herbatą. Zarówno matka, jak i ojczym zostali aresztowani.

Adres wydawcy i właściciela portalu: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa.
Copyright © 2023 krakowwpigulce.pl  ∗  Polityka prywatności  ∗  Adres wydawcy: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa. Kontakt: [email protected]