Sąsiedzi ujawniają dlaczego ojczym uwziął się na Kamilka. To dlatego zginął chłopczyk?

Ośmioletni Kamil z Częstochowy doświadczał maltretowania ze strony swojego ojczyma, Dawida B. Dziecko było ofiarą kopania, przypalania papierosami, polewania wrzątkiem i rzucania na rozgrzany piec. Niestety, chłopiec zmarł w poniedziałek. Przed tym wydarzeniem przez ponad miesiąc był pod opieką Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

Kwestia znęcania się nad dzieckiem wyszła na światło dzienne po zgłoszeniu złożonym przez biologicznego ojca chłopca. Policja zainterweniowała w tej sprawie. Kamil wielokrotnie uciekał z domu, aby uniknąć przemocy, którą musiał znosić.

Znajdowano go na przystanku autobusowym, w sklepie czy na ulicy, a następnie oddawano matce, która była trzeźwa. 30 marca, w czwartek, chłopiec nie pojawił się w szkole, ponieważ dzień wcześniej został pobity i poparzony. Pomoc medyczna dotarła do niego dopiero w poniedziałek. Teraz w tej sprawie wypowiadają się sąsiedzi rodziny, twierdząc, że nie zauważyli przemocowych zachowań względem dzieci (Kamil miał pięcioro rodzeństwa).

Sąsiedzi przypuszczają dlaczego Dawid B. uwziął się na chłopca:

Według relacji jednego z sąsiadów, dzieci wielokrotnie uciekały z domu. Podczas jednego z takich incydentów, kiedy Kamil uciekł przez okno, Dawid B. miał być szczególnie rozzłoszczony. Wówczas policja przyprowadziła chłopca do domu i zaczęła baczniej przyglądać się rodzinie.

„Podobno była sprawa, mieli im dzieci odebrać za niedopilnowanie. Dlatego Dawid uwziął się na Kamila. On swoje dzieci kochał i szanował, a resztę traktował, jakby miał nimi zamiatać. Nie miał do nich uczuć, nie związał się z nimi, takie popychadła to były dla niego, a Kamilowi obrywało się za te ucieczki” – opowiadał sąsiad TVN24.

Adres wydawcy i właściciela portalu: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa.
Copyright © 2023 krakowwpigulce.pl  ∗  Polityka prywatności  ∗  Adres wydawcy: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa. Kontakt: [email protected]