Kiedyś miał go każdy, nadal wielu ma. Program stanie się zbędny
Był to jedyny program, który potrafił podzielić pliki po 1,44 Mb, by zmieściły się na dyskietki, służył do kompresji kopii zapasowych i nadal pozwala zaoszczędzić miejsce, kiedy przesyłamy duże pliki. Teraz stanie się zbędny.
WinRARa miał niemal każdy. Był to jedyny program, który pozwalał na podział pliku np. muzycznego na kilka archiwów po 1,44 tak, aby zmieścił się na dyskietkach. W czasach, kiedy nagrywarki CD kosztowały tyle, co samochód, było to nieocenione.
Potem był internet i możliwość przesyłania plików. Program był znowu nieoceniony, bo prędkość wynosiła w porywach 50 kbps więc rozmiar miał znaczenie.
Dzisiaj przy prędkościach rzędu 300 mbps nie potrzeba już takiego poziomu kompresji, lecz nadal wiele osób wykorzystuje program np. by wysłać paczkę dokumentów.
Teraz, w Windows 11 wprowadzono świetną opcję. System operacyjny nie tylko obsłuży foldery skompresowane w formacie zip, ale także i .rar, .7z, .tar czy .gz. Aktualizacja trafi na najnowszy system operacyjny w ciągu kilku dni.
W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.