Tych wakacyjnych pamiątek lepiej nie nabywać. Można mieć za nie spore kłopoty
Czasami zdarza się, że turyści przez brak wiedzy kupują egzotyczne pamiątki, które okazują się być nielegalne. Warto wiedzieć, o które przedmioty chodzi, gdyż za ich posiadanie i próbę wywiezienia z kraju mogą być duże kary
Wielu z nas lubi przywozić z wakacji unikalne pamiątki, które pozwalają nam wspominać niezwykłe chwile spędzone w zagranicznych krajach. Jednak należy wiedzieć, że nie wszystkie suweniry są dozwolone. Nielegalne pamiątki mogą być powodem wielu problemów, a brak wiedzy o zakazie wywożenia danej rzeczy z obcego kraju, wcale nie uchroni nas przed skutkami takiego działania. Oto jakich pamiątek z wakacji nie można przewozić przez granicę.
Zakaz przewożenia głównie dotyczy wielu gatunków zwierząt, roślin oraz wyrobów z nich. Ograniczenia dotyczące egzotycznych elementów natury wynikają z Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem, czyli Konwencji Waszyngtońskiej z 3 marca 1973 roku – w skrócie CITES. Mimo to istnieje możliwość przewiezienia tego typu pamiątki, jednak musi być ona zakupiona przez legalne źródło oraz wymaga specjalnych formalności i procedur.
Gatunki zwierząt zagrożonych wyginięciem to między innymi żółwie greckie, lamparty, gepardy, niedźwiedzie brunatne, wilki, ptaki drapieżne, słonie oraz zebry. Natomiast zwierzęta, którym nie grozi jeszcze wyginięcie ale też podlegają ochronie to aligatory, krokodyle, warany, żółwie stepowe, wiele gatunków papug, owadów oraz ryb. Problemy mogą przysporzyć nam pamiątki wykonane z tych zwierząt, chociażby biżuterie i naczynia wykonane z kości słoniowej czy rogu nosorożca, torebki i buty ze skóry krokodyla, ptasie pióra, skóry wilcze, z dzikich kotów czy z zebry. Ponadto nielegalne są pamiątki z karapaksów, czyli z zewnętrznej powłoki ciała: żółwi, szczęk rekinów, węży itp.
Podobnie ma się sprawa z roślinami oraz ich sadzonkami. Zakaz przewożenia obejmuje niektóre agawy, niektóre cyprysy, prawie wszystkie kaktusy, wszystkie storczyki, wszystkie dzbaneczniki, szereg roślin drzewiastych z rodziny mahoniowatych oraz palisandry.
Jak podaje portal infor.pl, przewiezienie legalnie gatunków uwzględnionych na liście CITES jest możliwe jedynie dzięki przedstawieniu w urzędzie celnym:
- Zezwolenia eksportowego lub świadectwa reeksportu z kraju pochodzenia, a także zezwolenia importowego na wwóz
- Zezwolenia eksportowego lub świadectwa reeksportu z kraju pochodzenia (ew. świadectwa pochodzenia, o ile kraj wywozu nie jest tym, który włączył gatunek do zał. III CITES) oraz zawiadomienia o przywozie w przypadku gatunków objętych reglamentacją w granicach jej jurysdykcji
- Zawiadomienia o przywozie – w przypadku przewozu gatunków spoza listy CITES, ale objętych zaostrzeniami przepisów UE.
Ekskluzywną pamiątką, głównie z Ameryki Południowej, wydaje się również butelka alkoholu z zatopionymi w środku skorpionami lub wężami. Jednak obecnie wywożenie tego typu artykułów jest zabronione. Z tamtych rejonów również popularnością cieszą się Kubańskie cygara. Takich jednak dozwolone jest przewiezienie tylko do 50 sztuk. Trzeba również zaznaczyć, że osoby planujące zakup na wakacjach kawioru muszą zwrócić uwagę, czy nie jest to kawior ryb jesiotrowatych, gdyż wywożenie go jest zabronione nawet w pojedynczych puszkach.
Bardzo popularnymi suwenirami są muszelki, kawałki bursztynu lub innych elementów morskiego ekosystemu. O ile nad Polskim morzem zbieranie takich nie przyniesie nam konsekwencji, to z egzotycznych krajów nie wywieziemy muszli ani kawałków rafy koralowej (zarówno znalezionych jak i kupionych w sklepach).
Zwrócić uwagę również trzeba na egzotyczne preparaty medyczne, na przykład wyroby chińskiej medycyny naturalnej lub południowo amerykańskie specyfiki, które mogą zawierać środki psychoaktywne. Oczywistym jest, że przewóz takich substancji przez granicę jest nielegalny i podlega karze pozbawienia wolności. Na koniec też warto wspomnieć o podróbkach markowej odzieży, butów czy dodatków. Tego typu pamiątki również nielegalne i na granicy mogą zostać zniszczone przez celników.
Gosia ma 28 lat i jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnopolskimi. Interesuje się sztuką i literaturą XX wieku.