Nawet 40 procent podatku? Jest taki pomysł!
Lewica zapowiada, że przedmiotem jej rozważań jest trzeci, a nawet czwarty próg podatkowy. W kraju, gdzie przedsiębiorcy już obciążeni są nadmiernymi kosztami i biurokracją taka zapowiedź może się nie spodobać.
– Może to być trzecia lub czwarta stawka podatkowa. Stawka dla najbogatszych wyniosłaby około 40 procent – mówił rozmówca Beaty Lubeckiej w audycji „Gość Radia ZET”. Poseł nie kryje też, że ugrupowanie jest zwolennikiem progresji podatkowej, a wiec sytuacji, gdy podatki rosną wraz z dochodem. Nie padły jednak konkretne kwoty.
Przypominamy, że obecnie podatek progresywny został obniżony z 18 do 12 proc. Po przekroczeniu progu kwoty wolnej od podatku (30 tys. zł) podatek zostaje podwyższony do 32 proc. Oprócz tego przedsiębiorcy muszą też płacić składkę zdrowotną nazywaną drugim podatkiem. Wynosi ona 9 proc. dla podatników rozliczających się skalą i ryczałtem. Jeżeli więc „wpadnie” się w drugi próg podatkowy, realne koszty wynoszą 41 proc. Dalsze podwyższenie podatków oznaczałoby, że podatnik będzie musiał oddać do kasy państwa niemal połowę swoich dochodów.

W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.