Nowy system już działa. Sypią się mandaty
Nowy system to bat na wszystkich kierowców, którzy myślą, że jeżeli nie złapała ich ani policja ani fotoradar to mogą pędzić ile fabryka dała. Na kierowców spadła istna lawina mandatów.
Nieoznakowane radiowozy i fotoradary to jedno, ale jest już inna technologia, która długo się rozkręcała i dość niedawno została uruchomiona. Mowa o Odcinkowym Pomiarze Prędkości (OPP).
Co to jest OPP i gdzie można go spotkać?
Od momentu zobaczenia znaku O Odcinkowym Pomiarze Prędkości kierowca wie, że wjeżdża do specjalnej strefy. Kamery skanują jego numer rejestracyjny kiedy do niej wjeżdża i z niej wyjeżdża. Dzięki temu system wie w jakim czasie powinien pokonać dany odcinek drogi, by jeździć zgodnie z przepisami. Jeżeli zrobił to szybciej, to znaczy, że przekroczył prędkość i zapłaci mandat.
System jest na tyle skuteczny, że na samej tylko trasie S7 w okolic miejscowości Białobrzegi, ujawniono 9 tys. wykroczeń.
Jak wynika z ustaleń dziennikarzy auto.dziennik.pl, planowanych jest lub już działa 39 nowych lokalizacji OPP. Co ciekawe, nie ma w nich województwa Małopolskiego.

W Krakowie w Pigułce właściwie od początku stworzenia redakcji. Michał jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnymi i ciekawostkami, nierzadko zahaczając o Kraków.