Ten podatek dotyczy nie tylko właścicieli kotów. Za nieopłacenie można otrzymać wysoką karę!
W prawie, a dokładniej, w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych, istnieje podatek od psa, jednak próżno tam szukać podatku od kota. Jednak takowy też istnieje i zapłacić go muszą nie tylko posiadacze kotów
Podatek od kota jest potocznie używaną nazwą opłaty, którą muszą uiścić niektóre osoby podczas kupna czworonoga (nie tylko dotyczy to kotów ale również psów). Jednak obowiązuje jedynie w wypadku, gdy koszt nabycia zwierzęcia przekroczy odpowiednią sumę. W polskim systemie prawnym obrót zwierzętami podlega bowiem pod prawo dotyczące sprzedaży rzeczy, a co za tym idzie taki podatek jest de facto podatkiem od czynności cywilnoprawnych (PCC).
Taką opłatę muszą dokonać właściciele, gdy koszt zwierzęcia przekracza 1000 złotych, co oznacza, że taka sytuacja ma miejsce w przypadku zakupu zwierząt rasowych. PCC wskazuje na konieczność zapłaty 2 proc. wartości kupowanego towaru. Czas na opłacenie podatku wynosi 14 dni od momentu zakupu pupila. W tym celu należy wypełnić deklarację podatkową PCC-3, a następnie przekazać ją do urzędu skarbowego. Jest on opłatą jednorazową.
Istnieją wyjątki od reguły, i z PCC zwolnione są osoby, które:
- swojego zwierzaka otrzymały w ramach darowizny (jego wartość nie może przekroczyć limitu ustalonego dla trzeciej grupy podatkowej – 5308 zł),
- niezależnie od ceny zakupili zwierzę od sprzedawcy, który wystawił fakturę VAT,
- adoptowali zwierzę – nawet rasowe – ze schroniska,
- przygarnęli zwierzę z ulicy lub przysposobili je w inny sposób, bez udziału drugiego człowieka i transakcji kupna-sprzedaży.
Należy uważać, gdyż za nieopłacenie podatku od kota grozi nałożenie kary, której wysokość to od 1/10 pensji minimalnej (od 1 lipca 360 zł) do nawet jej 20-krotności (od 1 lipca 72 tys. zł), a na wysokość kary ma wpływ wysokość podatku, którego nie odprowadziliśmy do skarbówki.
Źródło: Interia
Gosia ma 28 lat i jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnopolskimi. Interesuje się sztuką i literaturą XX wieku.