Maciej Stuhr zastraszany i wyzywany. Żony aktora pokazała przerażające wiadomości
Nie można przecenić wpływu sztuki na społeczeństwo i jego wartości. Jednak kiedy dzieło filmowe staje się przedmiotem ostrej krytyki i ataków, nie tylko w kontekście jego wartości artystycznych, ale również osobistego życia i bezpieczeństwa tych, którzy przyczynili się do jego powstania, musimy zadać sobie pytanie: czy przekroczyliśmy granicę?
Film Agnieszki Holland „Zielona granica” od początku swojego istnienia był otoczony kontrowersjami. Niemniej jednak, niewielu przewidywało, że sprowokuje on aż tak gwałtowne reakcje. Od kilku tygodni świadkujemy nagonce, w której politycy partii rządzącej atakują zarówno reżyserkę, jak i jej dzieło, oskarżając ją o „antypolskość” i „nienawiść do własnej ojczyzny”.
Najbardziej poruszające są jednak osobiste ataki na aktora Macieja Stuhra, który od wielu dni jest wulgarnie wyzywany i zastraszany. Jego żona, Katarzyna Błażejewska-Stuhr, postanowiła odpowiedzieć na te ataki, publikując na Instagramie fragmenty otrzymanych wiadomości pełnych groźby i nienawiści.
Te wiadomości są nie tylko oburzające, ale także stanowią realne zagrożenie dla bezpieczeństwa rodziny Stuhrów. Ostrzeżenia takie jak „Kiedy ta ka i zakała Polski ma zamiar wy**alać? Jakby co, to z chłopakami możemy mu pomóc się „szybciej” spakować (…). Nikt wam porządnie nie wp****olił, a przydałoby się” pokazują, że sytuacja jest poważna i wymaga natychmiastowego działania ze strony organów ścigania.
Nie można dopuścić, aby sztuka była pretekstem do propagowania nienawiści i przemocy. Musimy zdać sobie sprawę, że niezależnie od naszych politycznych czy kulturowych przekonań, nie ma miejsca dla takiego zachowania w cywilizowanym społeczeństwie.
Ostatecznie, niezależnie od indywidualnych opinii na temat filmu, wszyscy musimy stać w obronie wolności słowa i wyrażania swojego zdania, a także przeciwstawiać się wszelkim formom nienawiści i przemocy. Tylko w ten sposób możemy budować zdrowe, zjednoczone i prosperujące społeczeństwo.
W Krakowie w Pigułce pracuje na stanowisku redaktora. Zajmuje się tematami miejskimi. Lubi poznawać nowych ludzi i nowe miejsca.