Trudne czasy nadchodzą? BGK zapowiada, co może wydarzyć się w 2025 roku
Bank Gospodarstwa Krajowego przedstawił najnowsze prognozy dla polskiej gospodarki, obniżając przewidywany wzrost PKB w 2024 roku do 2,8 procent, co oznacza korektę w dół o 0,3 punktu procentowego. Jednak perspektywy na rok 2025 pozostają umiarkowanie optymistyczne, z prognozowanym wzrostem na poziomie 3,3 procent, co stanowi niewielką korektę w górę o 0,1 punktu procentowego.
Trzeci kwartał 2024 roku przyniósł wyraźne spowolnienie konsumpcji w gospodarstwach domowych, choć sytuację częściowo równoważył wzrost zapasów w przedsiębiorstwach. Bank przewiduje jednak, że jest to zjawisko przejściowe, a od początku 2025 roku można spodziewać się stopniowego przyspieszenia wzrostu gospodarczego do poziomu 3,9 procent w pierwszym kwartale.
Kluczowym czynnikiem wspierającym gospodarkę w nadchodzącym roku będzie napływ środków z Unii Europejskiej, w tym z Krajowego Planu Odbudowy. BGK przewiduje znaczące odbicie w sektorze inwestycji, z prognozowanym wzrostem o 9,6 procent w 2025 roku, w porównaniu do zaledwie 2,7 procent w roku bieżącym.
Istotnym wyzwaniem pozostaje sytuacja w handlu zagranicznym. Słaba koniunktura w strefie euro, szczególnie w Niemczech, ogranicza potencjał eksportowy Polski. Bank przewiduje, że dynamika eksportu wzrośnie z 1,4 procent w 2024 roku do 3,4 procent w roku następnym, jednak silny popyt wewnętrzny będzie jednocześnie napędzał import.
W zakresie inflacji, BGK prognozuje jej spadek z 4,5 procent na koniec 2024 roku do 3,5 procent w końcu 2025 roku. Podobną tendencję spadkową ma wykazywać inflacja bazowa, osiągając odpowiednio 3,8 i 3,4 procent. Spodziewane jest również spowolnienie dynamiki wzrostu wynagrodzeń do poziomu 7,4 procent na koniec 2025 roku.
Przewidywane zmiany gospodarcze mogą mieć istotne skutki społeczne. Spowolnienie wzrostu wynagrodzeń przy wciąż podwyższonej inflacji może wpłynąć na siłę nabywczą gospodarstw domowych, szczególnie tych o niższych dochodach. Może to prowadzić do zmian w strukturze wydatków i zachowaniach konsumpcyjnych Polaków.
Planowane zwiększenie inwestycji, szczególnie ze środków unijnych, może przynieść pozytywne efekty dla rynku pracy, tworząc nowe miejsca zatrudnienia w sektorze infrastrukturalnym i innowacyjnym. Jednocześnie może to pogłębić różnice rozwojowe między regionami, w zależności od ich zdolności do absorpcji funduszy europejskich.
Sytuacja gospodarcza może również wpłynąć na decyzje młodych ludzi dotyczące ich przyszłości zawodowej. Spowolnienie wzrostu wynagrodzeń może skłonić więcej osób do poszukiwania zatrudnienia za granicą, szczególnie w kontekście utrzymującej się słabej koniunktury u głównego partnera handlowego Polski – Niemiec.
W Krakowie w Pigułce pracuje na stanowisku redaktora. Zajmuje się tematami miejskimi. Lubi poznawać nowych ludzi i nowe miejsca.