Ważny termin! Za niezłożenie tego pisma przyjdzie niższa pensja
Wraz z końcem bieżącego miesiąca wygasają deklaracje o rezygnacji z dokonywania wpłat do Pracowniczych Planów Kapitałowych. Jeśli nie złożymy pisma to w kwietniu możemy spodziewać się niższej pensji
Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) to program prywatnego, dobrowolnego i długoterminowego oszczędzania, w którym oszczędności budowane są wspólnie przez pracowników, pracodawców i państwo. Ponowny auto zapis do PPK odbywa się co cztery lata. Aby zapisać pracownika do pracowniczego planu kapitałowego, pracodawca nie musi posiadać jego zgody. Pracownicy w wieku 18–55 lat zostaną zapisani do programu automatycznie, natomiast osoby starsze muszą zgłosić się do programu samodzielnie.
Portal money.pl podaje, że do 28 lutego pracodawcy mają obowiązek poinformować osoby zatrudnione, które wcześniej złożyły pisemne deklaracje o rezygnacji z oszczędzania w PPK, że od 1 kwietnia zaczną przekazywać za nich wpłaty, chyba że pracownicy ci ponownie złożą taką deklarację. Można ją złożyć po 1 marca. Przewiduje się, że program w tym roku obejmie ok. 8 milionów pracowników.
Prezes zarządu PFR Portal PPK Robert Zapotoczny, w rozmowie z PAP, stwierdził, że jest „to szansa dla osób, które chciałyby przystąpić do programu, zwłaszcza tych, które chcą wycofać się ze złożonej wcześniej rezygnacji i przekonać się – tak jak przekonało się już 2,55 mln pracowników – że PPK to najlepsza i najbardziej efektywna forma oszczędzania”.
Prezes wyjaśnił, że nie zawsze podejmujemy racjonalne decyzje pod wpływem emocji lub z uwagi na ograniczoną wiedzę. Uważa on, że mechanizm autozapisu jest pewnego rodzaju delikatnym impulsem, ukierunkowaniem, które ma na celu pomagać ludziom podejmować „lepsze wybory”.
Jak informuje portal, wpłata podstawowa finansowana przez uczestnika PPK może wynosić mniej niż 2 proc. wynagrodzenia, ale nie mniej niż 0,5 proc. pensji, jeżeli wynagrodzenie uczestnika PPK osiągane z różnych źródeł w danym miesiącu nie przekracza kwoty odpowiadającej 1,2-krotności minimalnego wynagrodzenia.
Gosia ma 28 lat i jest redaktorem zajmującym się tematami ogólnopolskimi. Interesuje się sztuką i literaturą XX wieku.