Wiadomo czemu strzelał. Sprawca postrzelenia harcerza w areszcie

Mężczyzna, podejrzany o strzelanie do harcerzy został tymczasowo aresztowany. Wyznaczono kaucję w wysokości 20 tys. zł. Mecenas mężczyzny złożył także oświadczenie w którym wyjaśnia co stało się według jego klienta.

Fot. Pixabay

Wersje mężczyzny i dzieci różnią się.

Harcerze twierdzili, że dogaszali akurat ognisko. Ktoś przyjechał na skraju lasu, następnie oślepił ich światłami od samochodu, a na końcu wystrzelił. W wyniku wystrzału postrzelony został jeden z chłopców. Doznał rany przestrzałowej.

Według informacji Gazety Krakowskiej mężczyzna natomiast utrzymuje, że samochód prowadził jego kolega. Zaparkował w lesie, bo podejrzany chciał pójść za potrzebą. Podczas postoju wpadł na pomysł by przestrzelić wiatrówkę. Nierozważnie jednak strzelił na wprost. Mówi, że nie widział harcerzy i ognia, który mieli dogaszać.

Mężczyźnie postawiono zarzut bezpośredniego narażenia na utratę życia lub zdrowia 12 osób oraz doprowadzenia do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu jednej z nich.

Obrońca 39-latka twierdzi że zarzuty zostały postawione na wyrost, ponieważ jego klient oddał tylko jeden strzał. Przypomina również, że sam zgłosił się na policję, gdy dowiedział się co się stało.

Adres wydawcy i właściciela portalu: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa.
Copyright © 2023 krakowwpigulce.pl  ∗  Polityka prywatności  ∗  Adres wydawcy: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa. Kontakt: [email protected]