Naukowcy apelują o zmianę sposobu testowania na koronawirusa!
Naukowcy z Polskiej Akademii Nauk uważają, że obecne zasady testowania jedynie pacjentów objawowych nie dostarczają pełnej informacji odnośnie pandemii COVID-19 w Polsce. Żądają zmian w dotychczasowych przepisach.
Fot. Shutterstock
Zespół doradczy ds. COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk wydał stanowisko w sprawie obecnej strategii testowania osób chorych na koronawiursa. Naukowcy uważają, że obecne zasady należy zmienić, ponieważ przez brak testowania osób bezobjawowych nie jest wiadome jaka jest dokładnie liczba zakażeń w kraju. Uważają, że w rzeczywistości chorych może być nawet 10 razy więcej niż jest to zapisane w raportach dobowych.
Eksperci tłumaczą, że testy na wirusa SARS-CoV-2 to obecne jedno z podstawowych narzędzi w walce z COVID-19. Jednak na testy są kierowane jedynie osoby, u których lekarz POZ zauważy objawy zakażenia. Na początku pandemii najważniejsze było wykrywanie i kontrola ognisk pandemii, jednak później, latem, została „uśpiona czujność”. To spowodowało, że działający do tej pory system testów nie jest już tak dobrze kontrolowany i od jakiegoś czasu możemy zauważyć bardzo dużo przypadków koronawirusa. Zdaniem naukowców, obostrzeń nie należało zmniejszać podczas wakacji, bo właśnie to przyspieszyło transmisję COVID-19. Dodatkowo dzieci wróciły do szkół i zaczęły padać rekordy zakażeń. Jak podkreśla zespół PAN, apelowali oni wtedy do zmiany zasad, jednak ich prośby nie zostały wysłuchane.
Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest zdaniem naukowców zmiana polityki zdrowotnej, w tym strategii testowania na obecność SARS-CoV-2. W tej chwili system nie uwzględnia osób, które mają nietypowe objawy zakażenia lub nie mają ich wcale. A takie osoby najprawdopodobniej teraz najbardziej transmitują wirusa, nie odbywając kwarantanny. Dlatego niezbędna jest wiedza na temat faktycznej liczby zakażeń, co umożliwiłoby walkę z COVID-19 w racjonalny sposób. Eksperci apelują, aby skupić się na wykonywaniu badań na obecność wirusa tym osobom, które np. z racji zawodu mają kontakt z wieloma osobami. Są to między innymi pracownicy służby zdrowia, służby mundurowe czy nauczyciele. Oni powinni mieć zapewnione badania i szybki dostęp do diagnostyki. Dodatkowo uważają, że każdy kto nawet odrobinę gorzej się poczuje, powinien brać pod uwagę zakażenie koronawirusem i poddać się domowej izolacji. Jeśli objawy ustąpią i nie pojawią się w ciągu kolejnych 2-3 dni, dopiero wtedy należy wrócić do normalnego funkcjonowania.
