Od sklepu do apteki? Czy palaczy czeka rewolucja? [21.08.2023]
Europa, prowadzona przez Unię Europejską, zaczyna zastanawiać się nad restrykcjami w zakresie sprzedaży tytoniu. W odpowiedzi na globalne trendy, coraz więcej krajów europejskich rozważa wprowadzenie zakazu sprzedaży papierosów. Pierwszym krajem, który zdecydował się na taki krok, jest Holandia, planując zakaz od lipca 2024 roku. Papierosy znikną ze sklepów, a pozwolenie może być potrzebne do ich zakupu.
Od lipca 2024 roku w Holandii nie będzie można kupić papierosów w zwyczajnych sklepach. Inicjatywa ta jest szeroko popierana przez handlowców, a niektórzy z nich już zaczęli wycofywać papierosy z oferty. Holandia będzie pierwszym krajem w Europie z takim zakazem, ale Bhutan wprowadził już podobne przepisy w 2004 roku.
Australia również zaostrzyła przepisy dotyczące tytoniu, wprowadzając jednolite opakowania oraz podnosząc podatki od papierosów. Dąży się do ograniczenia liczby palaczy na świecie poniżej 5%, co uczyniłoby kraj „wolnym od tytoniu”. Wielka Brytania i Szwecja mają plany osiągnięcia tego celu w najbliższych latach.
Polska również miała ambicje dotyczące ograniczenia liczby palaczy, ale pandemia wpłynęła na te plany. Wiele sieci handlowych, takich jak Lidl, zastanawia się nad wprowadzeniem zakazu sprzedaży papierosów w swoich sklepach w różnych krajach europejskich.
Jakie są reakcje w Polsce?
W Polsce obecnie nie ma planów wprowadzenia całkowitego zakazu, ale rząd wprowadził już pewne restrykcje dotyczące tytoniu. Walka z nałogiem palenia jest kluczowym punktem w polityce zdrowotnej, z naciskiem na edukację oraz ograniczenie reklamy i promocji tytoniu.
Unia Europejska zastanawia się nad uregulowaniem cen papierosów, co jest tematem nadchodzącego spotkania z WHO. Ta kwestia budzi kontrowersje i jest przedmiotem debaty wśród ekspertów.
W Krakowie w Pigułce pracuje na stanowisku redaktora. Zajmuje się tematami miejskimi. Lubi poznawać nowych ludzi i nowe miejsca.